Gdynia Orłowo, czyli migawki znad Bałtyku.
Sentymentalny spacer po plaży w dzielnicy Gdynia Orłowo podczas wieczoru panieńskiego przyjaciółki przywołał wspomnienia wakacji spędzanych z kuzynkami na pagórkowatym osiedlu o zabawnej nazwie. Tam po raz pierwszy…
Sycylia: wspomnienia w kwadratach.
W pierwszym poście o południowo-wschodniej części wyspy przedstawiłam przykładową trasę zwiedzania. Na plażę zewsząd jest bardzo blisko, więc Ilaria, erasmusowa koleżanka, pokazując mi…
Co zobaczyć na Sycylii? Ragusa – miasto na wzgórzach.
Monotonna trasa z lotniska nagle stała się górzysta, a drogi zaczęły przypominać powyginane nieregularnie druty ułożone w poziomie. Z rozdziawioną buzią jak dziecko…
Marzamemi, czyli bajkowe miasteczko na południowo-wschodnim krańcu Sycylii.
Dawno temu trafiłam w sieci na małe niewyraźne zdjęcie niebieskich krzeseł i postanowiłam, że pewnego dnia odwiedzę to miejsce. Problem w tym, że nie…
Co zjeść na Sycylii? Niebiańskie pyszności.
Na kuchnię Sycylii miała wielki wpływ jej bogata historia. Wyspa długo trwała pod rządami wielkich mocarstw. Grecy sprowadzili m.in. cytryny, arbuzy, banany i…
Jak zwiedzać Sycylię południowo-wschodnią?
Na wymianie studenckiej w niemieckim Essen poznałam Ilarię z Sycylii, z którą od sześciu lat spotykamy się przynajmniej raz w roku na cappuccino…
Najdziwniejsze jedzenie, jakiego próbowałam.
Dla mieszkańca kraju, którego menu pełne jest dziwnych rzeczy, takich jak: surowa wołowina z surowym żółtkiem, napój z gotowanych owoców, zupa z krwią kaczki, zepsuta…
Kolorowy Londyn, czyli stolica Wielkiej Brytanii w różnych odsłonach kolorystycznych.
Kombinacje kolorystyczne, paski, kropki, symetria, minimalne użycie kształtów, linii i tekstur zawsze były moim konikiem. Widzę sztukę w maleńkich detalach na ulicy, kiedy…
Wielkanoc dookoła świata.
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się co mogą robić inni ludzie w tym samym czasie, w różnych częściach świata? Dla wielu ten dzień ściśle związany…
Kolory Londynu: niebieski
Bardzo chciałam opisać historię jakiegoś londyńczyka napotkanego przypadkiem, ale żadnej nie mam. Byłam tak zaangażowana w pożeranie miasta wzrokiem, że zapomniałam o rozmowie z ludźmi.
Oczekiwanie na lotnisku i jego atmosfera. Pierwszy post – pierwsza podróż w Blogosferę.
Pomyślałam, że najlepszym pomysłem będzie stworzenie pierwszego wpisu na blogu oczekując na lotnisku: przy brudnym stoliku kawiarni, czekając na otwarcie bramki, obserwując ludzi. Za…